piątek, 19 lipca 2013

Będę płakać ...

Ze szczęścia oczywiście !
 Idę jutro na ślub i wesele .
 Do koleżanki , co oznacza ,że jak tylko zobaczą ją na biało z ojcem pod rękę to doczepiane rzęsy mogą marnie skończyć :) Dziś z perspektywy czasu wiem , że warto to wszystko przeżyć , te chwile są bezcenne , niezapomniane i takie piękne . Ostatnio moja kuzynka zaserwowała mi i mojemu mężowi dawkę wspomnień , zupełnie niespodziewanie powiedziała " a teraz wam coś pokażę !" wrzuciła płytę w dvd , a tam nasz ślub , z racji tego , że była świadkiem wiedziała doskonale co mnie wzrusza i sprawiła , że dwójka dorosłych ludzi rozbeczała się i naprawdę uwierzcie nie oglądałam tej płyty 3 lata , bo tyle właśnie wybije w tym roku jak jesteśmy małżeństwem .
 Dziękuje jej za to :* 
A dziś mogę sobie tylko wyobrazić co przeżywa Agnieszka, Pani młoda ...wiem ,że da radę, bo jest silną kobietą , wierzę w nią i w ich wspaniałą miłość , bo też jest wyjątkowa ... 
A teraz pokażę co stworzyłam dla niej i mam taką cichą nadzieję , że nie zajrzy tu dziś ani jutro i nie podejrzy :) 







 Mój zestaw na jutro :)
 Ten kosz przygotowywałam dla Państwa Młodych , będzie stał w bagażniku ich ślubnego auta i wylądują w nim butelki z winem , które młodzi zażyczyli sobie zamiast kwiatów :)


 A tu zdjęcie z wieczoru panieńskiego z przyszła Panią młodą :)

3 komentarze: